Korzystając ze złotej jesiennej aury odziani w kamizelki odblaskowe
15 października ruszyliśmy barwnym korowodem na podwórko do Pani Ewy.
Tam już czekały na nas atrakcyjne zabawy ruchowe, jedna utrwalająca poczucie rytmu z kartkami Betti Strauss oraz druga zabawna z kolorowymi nakryciami głowy przeprowadzone przez Panie: Kasię i Agnieszkę.
Po rozgrzewce przebrani w chroniące ubrania fartuszki przystąpiliśmy do wspaniale przygotowanych stanowisk pracy. Zamiast pędzli dostaliśmy od Pani Ewy ekologiczne patyczki z watą oraz palety z farbami. Na wysokości naszych oczu za przeźroczystą folią umieszczone były kolorowe jesienne liście, które ozdabialiśmy według własnego pomysłu.
Po dokonaniach plastycznych zmieniliśmy stanowisko aby utworzyć z darów natury jesienną mandalę. Kasztany, orzechy, żołędzie, szyszki oraz jarzębinę umieściliśmy w różnej wielkości kołach. Zabawy było co niemiara gdyż każdy z nas starał się zrobić to jak najszybciej;-)
Po zmaganiach artystycznych przyszedł czas na pyszny poczęstunek. Dzięki uprzejmości mamy Laury M., mogliśmy cieszyć się wspaniałą ciepłą pizzą. Nic nie smakuje tak dobrze po zabawach na dworze jak ciepły posiłek i herbatka.
Pożegnania nadszedł czas, choć tak naprawdę bawiliśmy się tak dobrze, że nie czuliśmy zmęczenia. Otrzymaliśmy od Pani Ewy kolorowe medale
i słodkości. Kiedy przyszli rodzice, chętnie pochwaliliśmy się swoimi dokonaniami artystycznymi. Zaprosiliśmy ich też do wspólnego tańca;-)
Nie możemy się już doczekać kolejnego pleneru;-)
Katarzyna Gniaź
Korzystając ze złotej jesiennej aury odziani w kamizelki odblaskowe
15 października ruszyliśmy barwnym korowodem na podwórko do Pani Ewy.
Tam już czekały na nas atrakcyjne zabawy ruchowe, jedna utrwalająca poczucie rytmu z kartkami Betti Strauss oraz druga zabawna z kolorowymi nakryciami głowy przeprowadzone przez Panie: Kasię i Agnieszkę.
Po rozgrzewce przebrani w chroniące ubrania fartuszki przystąpiliśmy do wspaniale przygotowanych stanowisk pracy. Zamiast pędzli dostaliśmy od Pani Ewy ekologiczne patyczki z watą oraz palety z farbami. Na wysokości naszych oczu za przeźroczystą folią umieszczone były kolorowe jesienne liście, które ozdabialiśmy według własnego pomysłu.
Po dokonaniach plastycznych zmieniliśmy stanowisko aby utworzyć z darów natury jesienną mandalę. Kasztany, orzechy, żołędzie, szyszki oraz jarzębinę umieściliśmy w różnej wielkości kołach. Zabawy było co niemiara gdyż każdy z nas starał się zrobić to jak najszybciej;-)
Po zmaganiach artystycznych przyszedł czas na pyszny poczęstunek. Dzięki uprzejmości mamy Laury M., mogliśmy cieszyć się wspaniałą ciepłą pizzą. Nic nie smakuje tak dobrze po zabawach na dworze jak ciepły posiłek i herbatka.
Pożegnania nadszedł czas, choć tak naprawdę bawiliśmy się tak dobrze, że nie czuliśmy zmęczenia. Otrzymaliśmy od Pani Ewy kolorowe medale
i słodkości. Kiedy przyszli rodzice, chętnie pochwaliliśmy się swoimi dokonaniami artystycznymi. Zaprosiliśmy ich też do wspólnego tańca;-)
Nie możemy się już doczekać kolejnego pleneru;-)
Katarzyna Gniaź